Nie sztuką jest wzór zarejestrować!
Teoretycznie każdy wzór zgłoszony do ochrony będzie zarejestrowany. Pod warunkiem, że od strony formalnej wszystko będzie wykonane prawidłowo. Wynika to z procedury rejestrowej. Ta jest szybka i w przypadku np. wspólnotowych wzorów przemysłowych trwa ledwie 14 dni. W Polsce nieco dłużej, około 4-6 miesięcy.
Nie jest sztuką wzór zarejestrować.
Nie raz widziałem wzory, które były całkowicie bezwartościowe. Dołączone zdjęcia były tak złej jakości, że właściwie niczego nie pokazywały. Niemniej formalności były dochowane, więc zgłaszający, świadectwo rejestracji dostał. Kupił sobie ułudę ochrony.
Przy wzorach przemysłowych należy zadać sobie pytanie:
Czy utrzymam prawo z rejestracji, gdy konkurent postanowi wzór unieważnić?
Aby wzór był „nie do ruszenia” musi spełniać takie dwa podstawowe wymogi:
- musi być nowy oraz
- musi posiadać indywidualny charakter.
Ekspert z Urzędu Patentowego RP tego nie weryfikuje. bo nie musi.. Ogranicza się jedynie do sprawdzenia podstawowych formalności. Zgłaszający powinien mieć pewność, że rejestruje wzór, który spełnia oba wymogi. Kiedy to mówię najczęściej spotykam się z pytaniem:
Czy mógłby Pan to sprawdzić przed zgłoszeniem?
Badanie zdolności rejestrowej wzoru przemysłowego?
Takie pytanie jest całkowicie logiczne.
W końcu podejmujemy się badania zdolności rejestrowej znaku towarowego. Dlaczego więc nie mielibyśmy zrobić tego samego w przypadku wzoru przemysłowego?
Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste.
Mamy dostęp do baz jedynie wzorów zarejestrowanych.
A co z wzorami, które nie były nigdy zgłaszane? Gdzie i jak ich szukać?
Nowość i indywidualny charakter wzorów musi mieć zasięg światowy. Robiąc badanie zdolności rejestrowej wzoru nie mam jak tego sprawdzić. Nawet, jeżeli w bazach nie znajdę podobnego wzoru nie mam pewności, że nie jest obecny gdzieś na rynku.
W dobie internetu bardzo łatwo sobie wyobrazić, że „oryginalny” design mebla został bezczelnie skopiowany od jakiegoś japońskiego producenta. Jeżeli do takiej sytuacji doszło, to wie o tym jedynie twórca wzoru.
Bardzo trudno osobom z zewnątrz to wykryć.
Jak możesz się zabezpieczyć?
Wiesz już, że badanie zdolności rejestrowej wzoru nie da Ci pożądanej odpowiedzi.
Jest jednak inny sposób.
Porozmawiaj ze swoim grafikiem/projektantem.
Zapytaj się, czy tworząc design wzorował się na kimś. Prawdopodobieństwo, że przyzna się do czerpania garściami z pomysłów konkurencji jest raczej niewielkie.
Z tego powodu zachęcam do podpisywania umów dot. przeniesienia praw autorskich majątkowych do utworu. Zamieszczasz tam zapis, że twórca oświadcza, iż stworzony przez niego utwór nie narusza prawa. Inaczej bierze na siebie wszelkie zobowiązania.
Czasami bywa ciekawie.
Kilka razy widziałem jak po przeczytaniu umowy grafik… poprawiał projekt.
Oczywiście nie chcę generalizować. Większość grafików/projektantów jest uczciwych i tworzy samodzielnie. Jako prawnik patrzę jednak na taką współpracę z punktu widzenia problemów, które mogą się pojawić. Wiedząc o nich, masz możliwość temu przeciwdziałać.
Zobacz również:
- Klasyfikacja nicejska a znak towarowy. Poznaj garść dobrych praktyk
- Czy prawo chroni niezastrzeżoną nazwę firmy?
- Klasy towarowe w znaku towarowym. Jak je wybrać?
- Czy można zarejestrować znak towarowy na osobę fizyczną?
- Czy wystarczy zastrzec nazwę firmy, aby przejąć domenę?
- Co oznacza skrót TM przy logo?
- Koszt rejestracji znaku towarowego. Poznaj aktualne na 2023 rok opłaty
- Patent a znak towarowy. Czy można opatentować markę?