Jeżeli interesuje Cię zastrzeżenie wzoru przemysłowego, to musisz się nastawić na pewne koszty. Poniżej przedstawiam opłaty urzędowe z jakimi wiąże się cała ta procedura. Ich wysokość zależy m.in. od terytorium na jakie chcesz swoje produkty chronić. Dzięki dotacji z UE możesz obniżyć koszty zgłoszenia aż o 700 EUR.

Zaskoczenie, irytacja, strach – to uczucia, których doświadczasz, gdy zauważasz, że ktoś zgłosił Twój znak towarowy. Jak w takiej sytuacji odzyskać kontrolę nad swoją marką? Istnieją narzędzia prawne, które mogą Ci w tym pomóc. Pamiętaj jednak, że kluczowe znaczenie ma tutaj czas. Strategicznie nie możesz dopuścić do skutecznej rejestracji. Wtedy robi się naprawdę niebezpiecznie.

Stworzyłeś produkt o świetnym designie i chcesz go „opatentować”. Nurtuje Cię jednak pytanie: kto może zastrzec wzór przemysłowy. Czy trzeba mieć do tego firmę? A co z faktycznym twórcą? Jeśli w grę wchodzi kilku autorów, jak to się to rozstrzyga? I najważniejsze: czy mając świetny pomysł, ale nie posiadając firmy, możesz złożyć wniosek o ochronę wzoru przemysłowego na własne nazwisko?

Ochrona nazwy czy logo w Urzędzie Patentowym nie jest przyznawana automatycznie. Twoja marka musi spełniać szereg wymogów prawnych, abyś mógł umieścić obok niej symbol ®. Zanim Twój wniosek trafi na biurko eksperta, warto wiedzieć jak dostosować znak towarowy do rejestracji. Zwiększysz tak szansę na uzyskanie ochrony i unikniesz najczęstszych błędów.

Zauważyłem, że sporo firm wybiera nazwy opisowe. Widzą w nich duże korzyści marketingowe, bo klienci dostają wtedy czytelną informację o ofercie. Np. Pyszna Buła. Tyle że od strony prawnej opisowy znak towarowy to zło w czystej postaci! Nie dość, że nie da się go zastrzec, to jeszcze konkurencji wolno używać takiej samej nazwy. To już lepiej wybrać coś sugerującego niczym OPONEO.

Wspólnotowe wzory przemysłowe cieszą się rosnącą popularnością wśród przedsiębiorców. Co roku rejestruje się ich ponad 80 000! Pomyślałem więc, że to wystarczający powód, aby nieco przybliżyć Ci ich ogólną charakterystykę. Aktualnie możesz uzyskać aż 700 EUR dofinansowania na ich zgłoszenie.

„Jak chronić stronę www przed nieuczciwym konkurentem?” Właśnie takie pytanie co jakiś czas słyszę z ust moich Klientów. Zazwyczaj chodzi o zabezpieczenie ciekawego pomysłu, który realizowany jest poprzez stronę internetową. Pytanie jest uzasadnione. Jeżeli bowiem osiągniesz finansowy sukces, momentalnie pojawią się naśladowcy.

Naruszenie wzoru przemysłowego może dotknąć niemal każdego producenta. Wystarczy, że nierozważnie wprowadzi na rynek towar, zarejestrowany już przez kogoś w Urzędzie Patentowym. Przedsiębiorcy o tym, że łamią prawo często dowiadują się z listu od kancelarii prawnej. Zazwyczaj są tym faktem zszokowani.

W Urzędzie Patentowym panuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Oznacza to, że nazwę oraz logo zastrzeże ten, kto jako pierwszy o to wystąpi. Tylko czy skuteczna rejestracja znaku towarowego oznacza, że nie łamiesz prawa? Czy po otrzymaniu świadectwa ochronnego możesz się czuć bezpieczny? Wszystko zależy od tego, czy na rynku nie było już konkurencji o podobnej nazwie.

Firmy motoryzacyjne rejestrują jako wzory przemysłowe wygląd całych pojazdów oraz poszczególnych ich części. I tutaj pojawia się problem dla całej branży. Pytanie bowiem czy produkcja oraz sprzedaż zamienników jest legalna. Okazuje się, że te kwestie wyraźnie reguluje tzw. „klauzula napraw”.

Nowość wzoru przemysłowego potrafi spędzić sen z powiek niejednemu przedsiębiorcy. Sam miałem okazję przekazać kilku złą wiadomość. Ich produkt, który tak rewelacyjnie się sprzedaje, nie może być z tego powodu chroniony w Urzędzie Patentowym. W dzisiejszym wpisie opowiem Ci jakich błędów unikać, aby Twoja ochrona prawna była po prostu nie do ruszenia. Obecnie na zastrzeżenie wzoru możesz dostać 700 EUR dofinansowania.

Niezarejestrowany wzór wspólnotowy zainteresuje przedsiębiorców, którzy wytwarzają produkty „o krótkim życiu”. Chodzi o towary sezonowe, których atrakcyjność dla konsumentów szybko mija. Jak błyskawicznie zapewnić ochronę prawną np. kolekcji obuwia? Dokładnie o tym przeczytasz w dzisiejszym wpisie na blogu. 🙂