Spis treści
- • Opisowy znak towarowy. O co tyle krzyku?
- • Skąd zakaz rejestrowania powszechnych nazw?
- • UPRP i EUIPO to obrońcy wolnego rynku
- • Przykłady opisowych znaków towarowych słownych
- • Przykłady opisowych znaków słowno-graficznych
- • Opisowe znaki towarowe – jak je zarejestrować?
- • Aluzyjne znaki towarowe
- • Opisowa nazwa firmy a wtórna zdolność odróżniająca
Nazwy opisowe i ogólnoinformacyjne – czy są objęte ochroną?
Aby konkurencja nie weszła na rynek z podobną marką, przedsiębiorcy rejestrują znaki towarowe. To pewnie Cię zaskoczy, ale poziom takiej ochrony, może być różny.
Od czego to zależy? Głównie od samej nazwy, na którą się zdecydowałeś. Jeżeli jest zaskakująca i unikalna, jak „Żabka” dla marketów, to zapewni Ci silną ochronę. Konkurencja najpewniej naruszy prawo, nazywając swoje sklepy „ropucha” albo „kijanka”. 🙂
Co innego, jeżeli wejdziesz w opisowy znak towarowy. To każde określenie, które klientom „łopatologicznie” wskazuje, co oferujesz. Nie będzie ono odróżniało towarów i usług pomiędzy przedsiębiorcami.
A zgodnie z definicją znaku towarowego:
Znakiem towarowym może być każde oznaczenie umożliwiające odróżnienie towarów lub usług jednego przedsiębiorcy od tego samego rodzaju towarów lub usług innego przedsiębiorcy.
Przykładem niech będzie taka „wyszukana marka”:
Jeżeli zgłosisz do rejestracji tego typu nazwę, to stracisz pieniądze. Ekspert z Urzędu Patentowego odmówi Ci ochrony, powołując się na poniższy przepis.
Art. 1291
1. Nie udziela się prawa ochronnego na oznaczenie, które:
Ustawa Prawo własności przemysłowej
[…]
3) składa się wyłącznie z elementów mogących służyć w obrocie do wskazania w szczególności rodzaju towaru, jego pochodzenia, jakości, ilości, wartości, przeznaczenia, sposobu wytwarzania, składu, funkcji lub przydatności;
Skąd zakaz rejestrowania powszechnych nazw dla towarów i usług?
Jeżeli masz opisowy znak towarowy, to możesz teraz czuć pewną irytację. Przecież nikt oprócz Ciebie takiej nazwy nie używa. Po co więc te bzdurne zakazy?
Spójrz jednak na to na chłodno.
Każda firma powinna móc swobodnie informować, co oferuje. Gdyby Urząd Patentowy rejestrował wszystko jak leci, to szybko wyczerpałaby się baza dostępnych słów. Osoba, która jako pierwsza zastrzegłaby określenie „dębowe meble”, zawłaszczyłaby część rynku.
Z własnego doświadczenia wiem, że taki przedsiębiorca szybko zacząłby blokować swoją konkurencję. Tak robi właściciel słownego znaku towarowego TRYTYTKA. Aktualnie w oparciu o ten zarzut opisowości, ktoś próbuje im to prawo unieważnić.
Trytytka to opaska zaciskowa z tworzywa sztucznego składająca się z główki z zapadką i zębatej taśmy. Używana głównie do spinania wiązek kablowych, ale w codziennym zastosowaniu zastępuje drut i sznurek przy mocowaniu „czegokolwiek do czegokolwiek” (źródło: https://www.miejski.pl/slowo-Trytytka).
Urząd Patentowy RP i EUIPO to obrońcy wolnego rynku
Ekspert, na którego biurko trafia nowe zgłoszenie, ocenia, czy ma przed sobą opisowy znak towarowy. Zastanawia się również, czy przyznanie ochrony nie odbędzie się ze szkodą dla swobody działalności gospodarczej. Jest więc de facto strażnikiem wolnego rynku.
Konkurencja między firmami musi być uczciwa. Zdobycie ewentualnej przewagi, nie może się odbywać przez wykorzystanie kruczków prawnych.
Jak pokazują historie trolli od znaków towarowych, ludzie masowo by takie powszechne nazwy rejestrowali. W tej chwili ich zapędy skutecznie blokuje urzędnik.
Trolle patentowe na Ukrainie
Jakby wyglądał świat, gdyby zastrzegano wszystko, co jest zgłaszane? To pokazała historia Ukrainy. Bardzo łatwo uzyskać tam patent na „korzystne rozwiązanie”, bo urzędnik nie sprawdza czy jest nowe. Efekt?
Ktoś opatentował „kawałki kamienia umieszczane na grobach”. Tysiące firm kamieniarskich nie mogły dalej normalnie pracować. Sparaliżowało to eksport granitu z ukraińskich kamieniołomów. Zdesperowani przedsiębiorcy wyszli na ulice i zablokowali międzynarodową trasę Kijów-Czop.
Identyczny skutek dałoby rejestrowanie opisowych znaków towarowych. Na szczęście polskie przepisy na to nie pozwalają.
UWAGA: Da się zastrzec markę taniej!
Możesz obniżyć opłaty urzędowe za rejestrację marki aż o 75% dzięki dotacjom z UE. Program skierowany jest do firm z sektora MŚP, a jego górna granica wynosi 1000 EUR. W zeszłym roku 100% złożonych przeze mnie wniosków zakończyło się przyznaniem grantu. Chętnie pomogę Ci uzyskać taką dotację. Po prostu napisz do mnie przez formularz.
Dalsza część artykułu pod formularzem.
Opisowy znak słowny. Przykłady
Nic nie pozwala lepiej zrozumieć problemu opisowości jak przykłady z życia. Prześwietliłem więc rejestry Urzędu Patentowego i wybrałem ciekawe odmowy rejestracji. Zacznijmy jednak od tego, co powiedział Trybunał Sprawiedliwości w kluczowym wyroku:
aby oznaczenie miało charakter opisowy, musi ono wykazywać na tyle bezpośredni i konkretny związek z rozpatrywanymi towarami lub usługami, aby pozwolić zainteresowanemu kręgowi odbiorców natychmiast i bez głębszego zastanowienia dostrzec w nim opis tych towarów i usług lub jednej z ich właściwości
Wyrok TSUE z 10 marca 2011 r. w sprawie C-51/10 P
1 – Pan od francuskiego, nr Z.474940
Znak został zgłoszony do oznaczania usług edukacyjnych. Ekspert słusznie uznał, że jest to prosty i czytelny komunikat o nauczycielu języka francuskiego.
Co ciekawe, takich problemów nie miał podmiot zgłaszający znak DOKTOR RODO (R.310376) dla usług prawnych. A przecież te usługi może świadczyć prawnik mający doktorat. 🙂 Tylko aby do takich wniosków dojść, potrzeba głębszego zastanowienia. Czyli faktycznie Urząd Patentowy miał rację, uznając, że nie jest to opisowy znak towarowy.
2 – dieta.pl, nr Z.476753
Zgłoszenie objęło m.in. suplementy diety. Jest to o tyle ciekawe, że dotyczy adresu domeny internetowej. W praktyce nic to nie zmienia. Sądy uznają takie elementy domen jak „www” czy „.pl” za opisowe. Czyli, że jest to informacja o ofercie dostępnej w internecie.
3 – ZŁOTA RĄCZKA, nr Z.462471
Znak służy do oznaczania m.in. usług naprawy zamków oraz instalowania drzwi i okien. Jest to wyrażenie, które weszło do języka potocznego. Odnosi się do człowieka, który potrafi wszystko naprawić. Słusznie więc Urząd Patentowy odmówił mu ochrony.
4 – Lex Premium, nr Z.514490
Ta sprawa jest z kilku powodów interesująca. Po pierwsze, zgłaszającym była spółka, która to słowo miała w swojej firmie (nazwie). Czyli bez problemu uzyskała wpis do KRS-u. Po drugie, słowo „lex” to z języka łacińskiego „prawo”. A ile osób w Polsce zna łacinę? Promil.
Mimo to ekspert uznał, że określenie „lex” jest tak powszechnie używane, że każdy łatwo je zrozumie. Z kolei „premium” to informacja o wyjątkowej jakości. Razem te słowa tworzą więc opisowy znak towarowy, który komunikuje o świetnych usługach prawniczych.
5 – FRESH GELATO, Z.502214
Tutaj sytuacja jest podobna. Do tej pory znaków towarowych ze słowem „gelato” zgłoszono w Polsce ponad 40. To pokazuje popularność tej nazwy w odniesieniu do lodów. Tyle że słowo „gelato” pochodzi z języka włoskiego. Znów jednak ekspert przyjął, że przeciętny lodożerca z naszego kraju, odczyta to zestawienie słów jako „świeże lody”.
Przykłady opisowych znaków słowno-graficznych
W decyzjach odmownych, eksperci często wskazują, że dany znak nie ma w sobie nic, co mogłoby utkwić w umyśle odbiorcy. W szczególności nie zawiera szaty graficznej. Czy to oznacza, że ubranie opisowego słowa „w garniturek” załatwia sprawę? To znowu zależy. Banalna grafika niewiele da. Czasami wręcz uwypukli opisowość znaku towarowego.
1 – PRODUKT BEZGLUTENOWY, nr Z.483769
To logo zostało zgłoszone do oznaczania mięs.
Urząd uznał, że zarówno warstwa słowna jak i graficzna wskazuje na właściwość produktu. Jako całość nie ma więc zdolności odróżniającej. Okazuje się, że przekreślony kłos pszenicy wzmacnia wręcz opisowy charakter tego logo.
2 – ZnanyrehabilitanT, nr Z.500235
Znak został zgłoszony do oznaczania m.in. internetowego portalu do umawiania wizyt obejmujących świadczenie usług rehabilitacyjnych.
Zauważ, że znak zawiera celowe błędy językowe. Dwa słowa są ze sobą połączone, a drugie z nich kończy się dużą literą. Szata graficzna jest bardzo prosta. Sumarycznie te niuanse nie przekonały eksperta i wydał decyzję o odmowie rejestracji.
3 – PRZYSTAŃ NA KAWĘ
To ciekawy przykład, gdzie znak słowny dostał odmowę, ale logo zostało zarejestrowane. W porównaniu z ww. przykładami, grafika ma w sobie „to coś”, co utkwi w umyśle odbiorcy. Wysiłek artysty został nagrodzony rejestracją znaku słowno-graficznego.
4 – Eucalyptus-menthol + (EUTM-018005604)
Ten znak dostał częściową odmowę. Urząd uzasadnił to tym, że białe krzyże będą postrzegane jako „plus”, co jest banalne i powszechne. Nie mają one charakteru odróżniającego, bo odnoszą się jedynie do czegoś dodatkowego lub wskazują na mocny smak.
Podobnie zastosowane obrazy liści mięty i zielonych kolorów jedynie wzmacniają opisową wiadomość przekazywaną przez warstwę słowną.
5 – Super Drob (EUTM-015263452)
Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej uznał, że dla mięsa z drobiu to opisowy znak towarowy.
Odnosząc się do szaty graficznej, urząd napisał: „oznaczenie zawiera wizerunek koguta, wyraźnie nawiązujący do drobiu. W konsekwencji kompozycja graficzna znaku nie odwraca uwagi odbiorców od treści elementów słownych, a wręcz wzmacnia ich przekaz, poprzez odwołanie się do wizerunku koguta symbolizującego drób i użycie formy emblematu nawiązującego do formy znaku jakości lub autentyczności pochodzenia.”
6 – Znaki graficzne przedstawiające drób
Również naturalne rysunki kur, przeznaczone do oznaczania jajek dostały odmowę.
Opisowe znaki towarowe. Zarejestruj markę z fantazyjną szatą graficzną
Pomimo tego, że opisowość nazwy stanowi przeszkodę rejestracji, to jest sposób, aby ją obejść. Wystarczy, że ubierzesz takie słowo w fantazyjną szatę graficzną. Ten element nada całemu oznaczeniu zdolności odróżniającej.
Tylko gdzie jest ten dostateczny poziom oryginalności grafiki? Najprościej mówiąc, osoba patrząca na Twoje logo, musi mieć inne odczucia niż przy samej nazwie. Te charakterystyczne elementy graficzne powinny być duże i przykuwać wzrok.
Przykłady skutecznych rejestracji znaków opisowych:
Jeżeli zastanawiasz się czy logo chroni wtedy nazwę to obejrzyj to nagranie:
Możesz zgłosić aluzyjne i sugerujące znaki towarowe
Czy da się pogodzić nazwę, która jest i opisowa i fantazyjna? To jest jak ogień i woda, ale do zrobienia. Zainteresuj się określeniami sugerującymi to, co oferujesz.
Takie nazwy wymagają od odbiorcy mniejszego lub większego wysiłku, aby domyślił się co oferujesz. Albo aby naprowadzić odbiorcę na cechy danego produktu. To popularna metoda w branży farmaceutycznej.
Mamy leki typu:
- IBUPROM (od substancji aktywnej tj. ibuprofenu);
- KardioMAX (przedrostek kardio wskazuje na serce);
- DermoVital (suplement diety dla skóry).
Możesz w tym przypadku mieć ciastko i zjeść ciastko. Takie znaki są częściowo opisowe, ale dzięki pozostałym elementom fantazyjnym, da się je zastrzec w wersji słownej. W sytuacjach granicznych możesz mieć jednak problem z oceną, czy Twoja nazwa może być zastrzeżona. Dobrze wtedy skonsultować się z rzecznikiem patentowym.
Ciekawymi przykładami słownych znaków sugerujących są zarejestrowane znaki:
- RYBAŚNIE, nr R.316217 (do oznaczania m.in. potraw z ryb);
- wenteo, nr R.250199 (do oznaczania m.in. urządzeń wentylacyjnych);
- przywoduj się, nr R.338314 (do oznaczania napojów bezalkoholowych);
- PSIACHA, nr R.325912 (do oznaczania m.in. smakołyków dla zwierząt);
- UBIERAMY MEBLE, R.340301 (do oznaczania pokrowców na meble).
Są i aluzyjne znaki towarowe słowno-graficzne:
W sprawie znaku towarowego, który jest na granicy opisowości skonsultuj się ze mną. Pamiętaj, że możesz dostać odmowę, nawet jeżeli identycznym określeniem nikt poza Tobą się nie posługuje. Urzędnik ocenia jedynie to, jak będzie je odczytywał przeciętny klient. A jego poziom uwagi różni się w zależności od niszy biznesowej w której działasz.
Opisowa nazwa firmy a wtórna zdolność odróżniająca
Zdarza się, że w następstwie bardzo dużej popularności, opisowy znak towarowy przekształca się w znak fantazyjny. W takim przypadku mamy do czynienia z tzw. wtórną zdolnością odróżniającą. To wyjątkowa sytuacja kiedy określenie wolne, będące w domenie publicznej, daje się zmonopolizować na rzecz jednego podmiotu.
Warunek jest jednak taki, aby znacząca część odbiorców kojarzyła dane oznaczenie tylko z Twoją firmą. Marka musi więc wyróżnić się na rynku na poziomie 40-50%. W ten sposób udało się zastrzec:
- eObuwie (EUTM-015217482);
- Pracuj.pl (R.272318);
- BOOKING.COM (EUTM-008955353)
oraz takie oto znaki będące czystymi kolorami:
Niekiedy dobrym pomysłem jest zastrzeżenie logo, a po kilku latach walka o znak słowny. Uczciwie muszę jednak powiedzieć, że opisowe znaki towarowe bardzo trudno zastrzec. Udaje się to raczej tylko dużym firmom. Najczęściej w ramach przygotowań trzeba wtedy zrobić badania opinii publicznej, które są drogie.
W kontekście tego, co obecnie dzieje się na rynku, warto jednak próbować.
Opisowa nazwa firmy – Podsumowanie
- Opisowej nazwy firmy nie da się zastrzec w Urzędzie Patentowym.
- W świetle prawa nie jest to nawet znak towarowy. Konkurent może wtedy posługiwać się identyczną albo podobną nazwą.
- Opisowy znak towarowy da się zarejestrować w połączeniu z oryginalną szatą graficzną.
- Proste logo najczęściej nie wystarczy, aby uzyskać ochronę. Grafika powinna dominować nad elementami słownymi.
- Jedyny sposób, aby zastrzec nazwę opisową w odmianie słownej to wykazanie, że marka nabyła wtórną zdolność odróżniającą.
Zobacz również:
- Znak towarowy czy wzór przemysłowy? Co wybrać?
- Czy wzór przemysłowy jest lepszy od patentu na wynalazek?
- Rejestracja znaku towarowego a odebranie domeny internetowej?
- Co oznacza symbol C w kółku (©)?
- Czy warto zastrzec domenę internetową w Urzędzie Patentowym?
- Jak mogę sprawdzić, czy logo, które stworzył mi grafik, jest plagiatem?
- Zastrzeżenie znaku towarowego Unii Europejskiej. Procedura
FAQ
Czy zastrzegając logo zabezpieczę równocześnie nazwę?
Aby mieć pewność, że prawo chroni Twoją nazwę, powinieneś zastrzec słowny znak towarowy. Logo zabezpieczy zawartą w niej nazwę tylko, jeżeli ta jest oryginalna jak np. ŻABKA. Jest to typowy przykład znaku towarowego, który nie opisuje towarów oraz usług.
Jeżeli jednak posługujesz się nazwą powszechną dla Twojej branży (jak BUD dla budownictwa), to rejestracja logo nie daje Ci monopolu na samą nazwę. Aby ocenić, jak to wygląda w Twoim przypadku, przeprowadź tzw. test 10 osób. 👈
Aby chronić markę w każdej płaszczyźnie, zgłoś osobno znak słowny i słowno-graficzny. Nigdy nie możesz być pewny, do jakiego elementu nieuczciwa konkurencja będzie się do Ciebie przybliżać. Generalnie znaki powinny być możliwe fantazyjne. Wtedy prawo zabezpiecza je najlepiej.
Jak mogę sprawdzić czy moją nazwę da się zastrzec?
Profesjonalna 👉 analiza prawna marki nie ogranicza się do szybkiej weryfikacji na identyczność. Rzecznicy patentowi zaczynają od sprawdzenia czy dana nazwa ma zdolność odróżniającą. Czyli czy pozwala się wyróżnić na rynku (wskazuje na pochodzenie towaru) czy wskazuje na właściwość towaru. Tego zadania nie są w stanie pełnić nazwy opisowe jak np. lekarz Warszawa.
Nazwy ogólnoinformacyjne, popularne czy powszechne dla danej niszy zgłaszane są bardzo często. Z danych UPRP wynika, że odmawia on ochrony w prawie 1/3 wniosków! Ludzie błędnie zakładają, że skoro do tej pory nikt taką nazwą się nie posługiwał, to można ją zastrzec.
Dopiero na drugim etapie należy zrobić poszukiwania w wyszukiwarkach znaków towarowych. Co ważne należy sprawdzić, czy nie ma tam podobnych nazw. Finalnie, trzeba ocenić czy przeciętny odbiorca może się pomylić czy nie.
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.