Spis treści
- • 1. Prawa autorskie do logo są moje, bo zapłaciłem grafikowi za pracę
- • Nie ma pisemnej umowy nie ma przeniesienia prawa
- • 2. Prawa autorskie do logo firmy przenosi się na podstawie prostej umowy
- • Dobra umowa jest szyta jak garnitur na miarę
- • 3. Prawa autorskie do logo da się obejść robiąc 30% modyfikacji
- • 4. Prawa autorskie do logo da się zastrzec w Urzędzie Patentowym
- • Czym jest znak towarowy?
- • 5. Każde logo jest chronione prawami autorskimi
- • Proste logo można zastrzec w Urzędzie Patentowym
- • 6. Po zastrzeżeniu znaku towarowego mam pełne prawa do logo
- • Osoba, która ukradła Ci logo ma w ręku silną broń!
- • 7. Pomysł na logo był mój, więc mam do niego prawa autorskie
– 1 –
Prawa autorskie do logo firmy należą do mnie, bo zapłaciłem grafikowi za pracę
Każdy zna jakąś osobę, która dobrze radzi sobie z programem graficznym. Wielu początkujących przedsiębiorców pierwsze firmowe logo robi po znajomości. Ewentualnie zleca to za symboliczne pieniądze studentowi-grafikowi.
Za taką usługę uczciwie się z nim rozlicza.
Dla obu stron jest wtedy oczywiste, że transakcja obejmuje stworzenie i przeniesienie praw do logo. Tylko czy w świetle prawa taka umowa „na gębę” będzie skuteczna? Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie pozostawia żadnych wątpliwości:
Art. 53
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.
Nie ma pisemnej umowy nie ma przeniesienia prawa
Sprawa jest prosta. Jeżeli nie podpisałeś z twórcą logo pisemnej umowy, to wszelkie prawa do efektów jego pracy pozostają przy nim. Wychodzi z tego, że jedynie godzi się na to, że korzystasz z jego własności. W każdej chwili swoją zgodę może jednak wycofać.
Jak się zastanowić, to okazuje się, że kupiłeś odbitkę, a negatyw nadal należy do twórcy. Konsekwencją tego jest to, że może on swoim prawem swobodnie dysponować. Przykładowo wolno mu:
- przenieść prawa autorskie do logo na osobę trzecią;
- udzielić licencji na korzystanie z logo;
- stworzyć podobne logo dla Twojego konkurenta.
Uważaj
Na rynku są serwisy organizujące konkursy graficzne na logo. Idea jest ciekawa. Wskazujesz swój budżet np. 500 zł i graficy wysyłają Ci swoje prace. Z listy kilkudziesięciu wybierasz tę, która najbardziej Ci się spodobała.
Spotkałem się jednak z przypadkiem, kiedy serwis w regulaminie zaznaczał, że udziela licencji na korzystanie z logo. W Twoim interesie jest jednak podpisanie umowy z twórcą na przeniesienie praw autorskich.
– 2 –
Prawa autorskie do logo firmy przenosi się na podstawie prostej umowy
Osoby, które wiedzą o konieczności podpisania umowy, często bagatelizują jej treść. Na szybko znajdują wzór w internecie i bez zastanowienia dają go do podpisania grafikowi. To błąd, ponieważ taka umowa co od zasady określa co wolno Ci z takim logo zrobić. Jeżeli nie ma w niej wyraźnego zezwolenia np. do dokonywania zmian, to nie wolno Ci samodzielnie zrobić rebrandingu. Ewentualnie zlecić tego innej agencji.
Sprawa może się tutaj rozbijać o duże pieniądze.
Historia amerykańskiego muzyka
W okolicach 2000 roku do pewnego amerykańskiego muzyka zwróciła się wytwórnia muzyczna. Był to czas, kiedy internet dopiero raczkował. Zaproponowali mu konkretne pieniądze za przeniesienie praw autorskich do swoich piosenek.
Muzyk jak to usłyszał to tylko smutno się uśmiechnął. Szybko wytłumaczył, że te prawa autorskie sprzedał już 10 lat temu innej wytwórni. Chętnie przytuliłby te pieniądze, ale nie ma już czego sprzedać.
Przedstawiciel wytwórni się nie poddawał. Poprosił o pokazanie umowy. Przeczucie go nie myliło. To co wolno nabywcy tych praw jest określone w polach eksploatacji. Tymczasem umowa, którą miał przed oczami nic nie wspominała o dystrybucji piosenek w wersji cyfrowej.
Dzięki temu muzyk „ponownie” zarobił na sprzedaży tych praw miliony.
Dobra umowa jest szyta jak garnitur na miarę
Wniosek z tego jest taki, że umowa, która skutecznie Cię zabezpieczy musi wyczerpująco wyliczać co możesz z takim logo zrobić. Generalnie powinna być maksymalnie pod Ciebie. Ja przygotowując je dla klientów umieszczam tam również zapisy o odpowiedzialności twórcy za sprzedaż plagiatu. I już kilka razy graficy widząc to w umowie… modyfikowali logo.
Mówi się zresztą, że: umowy pisze się na czas wojny.
Taki dokument przyda Ci się, jeżeli ktoś stworzy łudząco podobne logo bądź będzie chciał Ci je ukraść. Robi się to poprzez rejestrację logo w Urzędzie Patentowym na siebie. Jakikolwiek spór w sądzie zacznie się od ustalenia komu przysługują prawa autorskie do logo.
Umowę o przeniesienie praw do logo omówiłem w ramach mojego podcastu.
>> Pobierz odcinek | Zobacz wszystkie odcinki
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
– 3 –
Prawa autorskie do logo da się obejść robiąc 30% modyfikacji
Ten mit występuje w różnych wersjach. Czasami jest to 40% lub nawet 52%.
Generalnie ludzie utożsamiają plagiat tylko z wierną kopią. Ponoć mniejsze lub większe modyfikacje obchodzą takie prawo. Tylko, że nigdzie nie znajdziesz przepisu, który tak mówi. Ja nie trafiłem również na wyrok, który by potwierdzał tę zasadę.
A szukam go już od wielu lat 🙂
Pamiętaj – nadmierna inspiracja cudzą twórczością jest niebezpieczna. Jesteś wtedy jak ćma latająca w okół ogniska. Ciężko wyczuć czy nie spalisz sobie skrzydełek. Lepiej, abyś korzystał z samego ogólnego pomysłu, którego prawo autorskie nie chroni. Powinieneś go jednak zrealizować całkowicie samodzielnie. Tłumaczyłem to w poniższym nagraniu.
– 4 –
Prawa autorskie do logo da się zastrzec w Urzędzie Patentowym
Praw autorskich się nie rejestruje. One przysługują z mocy ustawy twórcy, od chwili kiedy stworzy logo. W sumie to nawet wcześniej, na etapie niedokończonych jeszcze projektów.
To niewątpliwie wygodne, ale tylko do czasu sporu sądowego. Brak wymogu rejestracji logo sprawia, że musisz przedstawić dowody na to, kto jest jego twórcą. Sprawa jest prosta, jeżeli masz podpisaną umowę o przeniesienie praw autorskich z grafikiem.
W Urzędzie Patentowym nie zastrzega się praw autorskich do logo, a znaki towarowe. Upraszczając, ja swoim klientom tłumaczę to tak:
Znakiem towarowym jest każde oznaczenie, które pozwala odróżnić towar lub usługę jednego przedsiębiorcy od podobnego towaru lub usługi innego przedsiębiorcy.
Znaki towarowe muszą więc spełnić dwa główne wymogi:
- muszą być używane komercyjnie;
- muszą mieć tzw. zdolność odróżniającą.
Zobacz również:
- Jak zastrzec znak towarowy? 7 etapów procedury
- Czy można zastrzec znak towarowy na osobę fizyczną?
- Jak sprawdzić czy nazwa firmy jest dostępna?
Czym jest znak towarowy?

Znakiem towarowym jest więc logo NETFLIX, ponieważ za przyjemność oglądania filmów płacisz. Nie jest za to znakiem towarowym graffiti na ścianie. Wynika to z tego, że nikt na nim nie zarabia. Z drugiej strony znakiem towarowym jest tylko takie oznaczenie, które pozwala wyróżnić Cię na rynku. Słowo „dentysta” lub „klinika dentystyczna” się do tego nie nadaje, ale fantazyjne sformułowanie „Pan Ząbek” już tak.
Mimo wszystko rejestracja znaków towarowych przynosi tak wiele korzyści, że nie warto polegać jedynie na prawach autorskich. Przykładowo sądy powszechnie uznają, że nazwa firmy nie jest utworem. Czyli prawo autorskie do logo nie zabezpiecza płaszczyzny fonetycznej w przeciwieństwie do znaku towarowego.
Pamiętaj!
Rejestrując logo firmy w Urzędzie Patentowym nie stajesz się właścicielem praw autorskich. Te prawa przejdą na Ciebie tylko na podstawie pisemnej umowy z twórcą.
Co ciekawe w pewnych sytuacjach można i warto zastrzec prawa autorskie. Tę pozorną sprzeczność tłumaczę w artykule:
– 5 –
Każde logo jest chronione prawami autorskimi
Obecnie bardzo modny jest minimalizm. Jeżeli przejdziesz się po galerii handlowej, to zwróć uwagę na logo sklepów takich jak RESERVED, MOHITO czy EMPIK. To wszystko prosty czarny napis na białym tle z lekko jedynie stylizowanymi literkami. Tak uboga grafika sprawia, że nie ma wcale pewności, że chroni ją prawo autorskie.
Przykładowo amerykański sąd uznał, że na taką ochronę nie zasługuje logo:

To czy logo jest dostatecznie „udziwnione”, aby zasługiwać na taką ochronę to kwestia mocno ocenna. I zauważył to już dawno jeden z polskich sądów.
Nie da się generalnie oznaczyć minimum indywidualności, które stanowiłoby wartość progową dla uzyskania ochrony w prawie autorskim i pozwalałoby w sposób dostatecznie bezpieczny odróżnić utwory intelektualne zdatne i niezdatne do ochrony.
Wyr. SA w Krakowie z 29.10.1997 r. (sygn. akt I ACa 477/97)
W każdym przypadku budzącym wątpliwości, tj. wtedy, gdy indywidualność badanego wytworu intelektualnego nie jest intuicyjnie oczywista, zachodzi konieczność odwołania się do ocen wartościujących.
Proste logo można zastrzec w Urzędzie Patentowym
Płynie z tego taki wniosek, że niekiedy spór o prawa autorskie do logo może zakończyć się w zaskakujący sposób. Sąd może uznać, że do naruszenia Twoich praw autorskich nie doszło, bo one w ogóle nie istnieją.
Przykładowo w sporze Pawła Kukiza o nazwę zespołu muzycznego PIERSI sąd uznał, że utworem nie jest ich logo:

Z tego powodu wiele osób woli nie ryzykować i zastrzegają nazwę i logo w Urzędzie Patentowym. Mając w ręku świadectwo ochronne nie ma znaczenia czy prawo autorskie do logo firmy obowiązuje czy nie.
Dużo silniejszą ochronę zapewnia ta formalna rejestracja. Jeżeli masz wątpliwości to obejrzyj moje poniższe nagranie.
– 6 –
Po zastrzeżeniu znaku towarowego mam pełne prawa do logo
Zauważyłem, że jak dochodzi do sporu o prawa do marki, zawsze jedna bądź druga strona szybko zgłasza do rejestracji sporne logo. Panuje takie przekonanie, że wystarczy zastrzec znak towarowy, aby stać się formalnym właścicielem praw do marki. To mit, który doprowadza do wielu sporów.
W Urzędzie Patentowym faktycznie obowiązuje zasada „kto pierwszy ten lepszy”. Czyli, że ochronę na znak towarowy otrzyma ten, kto jako pierwszy o to wystąpi. Tyle, że w pewnych sytuacjach takie prawo można na drodze spornej unieważnić.
Jedną z podstaw do tego może być zarzut naruszenia praw autorskich do logo. Z takim wnioskiem może wystąpić grafik lub osoba, na którą ten przeniósł prawa autorskie do logo. W takim przypadku będziesz musiał udowodnić, że miałeś zgodę grafika na zgłoszenie. Ewentualnie przedłożyć umowę, z której będzie wynikać, że przeniósł na Ciebie prawa autorskie.
Osoba, która ukradła Ci logo ma w ręku silną broń!
Jeżeli konkurent zastrzegł Twój znak towarowy na siebie, to możesz złożyć wniosek o unieważnienia. W praktyce do zakończenia sporu Twoja firma może się wykrwawić. Chodzi o to, że właściciel zarejestrowanego znaku może blokować Cię na rynku. Przykładowo jednym mailem może usunąć Twoją ofertę na Allegro czy Amazonie.
Poza tym na prawomocny wyrok poczekasz kilka lat. A i ten nie musi wcale być na Twoją korzyść. Najłatwiej się przed tym bronić… zgłaszając swój znak towarowy jako pierwszy. Czyli zapobiegasz problemom, a nie leczysz ich skutki.
Spory o znaki towarowe potrafią być kilkanaście razy droższe niż koszt ich rejestracji. O problemie kradzieży marek i praw do wyglądu mówiłem w poniższym nagraniu.
– 7 –
Pomysł na logo był mój, więc mam do niego prawa autorskie
Być może wpadłeś na pomysł koncepcji firmowego logo. Potrzebowałeś wtedy jedynie grafika, który przerobi to na wersję cyfrową. Sądy przyjmują, że jeżeli taka osoba nie miała wkładu twórczego w swoje dzieło, to nie przysługują jej prawa autorskie.
Tyle, że to teoria. A jak wygląda praktyka?
Moim zdaniem rzadko kiedy grafik będzie jedynie wykonawcą Twoich instrukcji. Częściej nad logo będziecie pracować wspólnie. Ty mu przedstawisz koncepcje i rysunki, a on przedstawi Ci swoje propozycje wykonania. Później w trakcie kilku sesji konsultacji wykuje się z tego finalna wersja logo.
Jeżeli proces twórczy wyglądał tak jak opisałem, to bardzo prawdopodobne, że oboje jesteście współautorami logo. Może nawet w 90% to Twoje dzieło, ale finalnej wersji nie opracowałeś samodzielnie.
Aby móc bez przeszkód dysponować prawami do logo powinieneś te 10% przenieść na siebie odpowiednią umową. Inaczej wszystkie niebezpieczeństwa, które opisałem powyżej cały czas nad Tobą wiszą.
Zobacz również:
- SME Fund 2023 – Jak skorzystać z dotacji na rejestrację znaku towarowego?
- Co oznacza C w kółku przy logo?
- Badanie znaku towarowego płatne vs darmowe.
- Naruszenie znaku towarowego. Tych 6 mitów unikaj.
- Jakie są opłaty za rejestrację nazwy i logo?
- Co oznacza TM przy logo?
- Gdzie rejestruje się nazwę i logo firmy?
- Znak towarowy a prawa autorskie. Co daje lepszą ochronę?
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.