Jak sprawdzić czy logo nie jest plagiatem? Podcast
Dla Twojej wygody przygotowałem również ten artykuł w formie podcastu. Gorąco polecam tę formę każdemu, kto nie ma zbytnio czasu czytać. Możesz go sobie odsłuchać jadąc samochodem czy biegając.
>> Pobierz odcinek: Jak sprawdzić czy logo nie jest plagiatem?
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Wykrycie plagiatu logo jest szalenie trudne
Musisz mieć pewność, że zaprojektowane dla Ciebie logo nie narusza praw osób trzecich. W przeciwnym razie grozi Ci odpowiedzialność finansowa i najpewniej katastrofa wizerunkowa. Co chwilę wybucha kolejna afera, gdzie zarzuca się komuś skopiowanie logo albo nadmierną inspirację. Ostatnio głośno było o grafice opracowanej dla Polskiego Związku Łowieckiego. Ponoć finalna wersja zbyt dużo zaczerpnęła z rysunku stockowego.
Co to jest plagiat?
Plagiat to nie tylko skopiowanie cudzego dzieła w całości, ale również jego twórczych elementów.
Ta granica, między tym co legalne i nielegalne jest trudna do wychwycenia. Poza tym jest to i tak prostsze, jeżeli porównujemy dwa projekty obok siebie. Wcześniej trzeba jednak znaleźć ten rzekomy pierwowzór. I tutaj zaczynają się schody. Nie ma bowiem wiarygodnych narzędzi, które pozwalają na zrobienie takich poszukiwań.
Żaden prawnik nie zaryzykuje odpowiedzi na pytanie – Czy logo jest plagiatem? A mówiąc precyzyjniej, nie podejmie się poszukiwania podobnego projektu. Poza tym, taka grafika może dodatkowo naruszać znaki towarowe czy wzory przemysłowe.
Co chroni prawo autorskie?
Utwór jest chroniony automatycznie z mocy ustawy i nie wymaga formalnej rejestracji. Nawet wstępne projekty, które otrzymujesz do akceptacji, są już objęte ochroną prawno-autorską. Wskazują na to wprost polskie przepisy.
Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną.
Art. 1. ust. 3. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Aby określić, czy projekt logo nie stanowi naruszenia praw osób trzecich, należałoby porównać je ze wszystkimi grafikami, które do tej pory stworzyła ludzkość. Teoretycznie możemy dotrzeć tylko do tego, co znalazło się w internecie. Jeżeli nikt nie wrzucił tam skanu czy zdjęcia danego logotypu, to nie ma szans się z nim zapoznać.
Firmowe logo bez praw autorskich? Tak to możliwe!
Nie wszystko co wyjdzie spod ręki człowieka będzie chronione przez prawo. Na pewno sam intuicyjnie czujesz, że nie zasługuje na to kropka, kreska czy jedna nutka w muzyce. I faktycznie sądy przyjmują, że jest to zbyt mało, aby można było w takim „dziele” dopatrzeć się indywidualnego charakteru. Czyli tego charakterystycznego stylu autora.
Z tego powodu takiej ochronie nie podlega nazwa firmy i banalne oznaczenia graficzne. Tymczasem obecnie modny jest minimalizm. Największe marki świata to właściwie czytelne czarne literki na białym tle. Gdyby uznać, że chroni je prawo autorskie, to część z poniższych byłaby kolizyjna względem siebie.
Warto zadbać o to, aby firmowy znak zawierał przynajmniej charakterystyczny sygnet.
Dalsza część artykułu pod formularzem.
Jak skorzystać z narzędzi Google, aby wykryć plagiat logo?
Możesz skorzystać z dostępnych online narzędzi, które pomogą Ci sprawdzić, czy logo Twojej firmy nie jest plagiatem. Uczciwie jednak mówiąc działa to raczej tylko na identyczność. Poza tym najlepiej sprawdza się to wtedy, jeżeli Twój projekt jest fantazyjny i bardzo oryginalny. Przy minimalistycznym czarnym napisie na białym tle masz problem.
Wykorzystaj do tego wyszukiwarkę Google. Wystarczy przesłać plik graficzny, a narzędzie przeprowadzi analizę i wyświetli podobne wyniki.
Tego typu narzędzia do wyszukiwania obrazów pozostawiają wiele do życzenia. Wyniki mogą być mało precyzyjne albo wręcz „z czapy”.
Popularne powiedzenie, że „jeśli czegoś nie ma w Google, to nie istnieje”, nie ma tu zastosowania. Po prostu nie da się tego łatwo sprawdzić. Nawet, jeżeli nic w ten sposób nie znajdziesz, to nie masz gwarancji, że Twoje logo nie jest plagiatem.
Skopiowane logo czy inspiracja? Jak zweryfikować kiedy logo jest plagiatem?
Często spotykam się z opinią, że plagiatem można nazwać jedynie wierną kopię. Ponoć już minimalna liczba zmian w projekcie, na przykład 6 różnic lub 30, 40 albo 52%, pozwala obejść prawo. Jednak, muszę Cię zmartwić – to popularny mit.
Z jednej strony, zainspirowanie się cudzymi pomysłami jest dozwolone, ale z drugiej, skopiowanie elementów twórczych z oryginalnego logo pierwowzoru jest nielegalne. Tymczasem wiele osób popełnia ten błąd, że biorą „do ręki” cudzy projekt i modyfikują go pod swoje potrzeby. To błąd, który może się skończyć nawet w sądzie. Lepiej zainspirować się ogólnym pomysłem, ale zrealizować go po swojemu.
Grafika SOWY Wersow. Ucz się na cudzych błędach
Przykładem może być historia polskiej influencerki, która używała rysunku sowy znalezionego w sieci. Kiedy zorientowała się, że tak robić nie można, zleciła stworzenie czegoś podobnego. Tyle, że grafik, kierując się „mitem 30%” lekko zmodyfikował pierwowzór. W efekcie finalne dzieło miało kilka elementów twórczych oryginału.
Szeroko ten przypadek omawiałem w poniższym nagraniu.
Jak uniknąć plagiatu przy rejestracji znaku towarowego?
Twoje firmowe logo może być zarejestrowane jako znak towarowy w Urzędzie Patentowym. Zgodnie z przepisami nie może ono jednak naruszać praw osób trzecich. W takim przypadku, ochrony możesz w ogóle nie dostać (o ile ktoś złoży sprzeciw) albo z czasem je stracisz, jeżeli konkurent postanowi je unieważnić.
Art. 1321 […] nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy:
Ustawa Prawo własności przemysłowej
1) którego używanie narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich;
Ciekawostka:
Na gruncie tych przepisów za podobny zostanie uznany jedynie taki znak, który służy do oznaczania podobnych towarów lub usług. Czyli, jeżeli mamy słowo FENIX dla zabawek, to kolizją będzie FENIKS dla gier. I to nawet, jeżeli wizualnie będą się totalnie od siebie różnić. Za niepodobne zostaną jednak uznane znaki, które dotyczą kompletnie innych branż. Np. smary do maszyn i pieluchy dla dzieci. Co ciekawe mogą mieć nawet identyczne logo, a kolizji nie będzie. Dopiero właściciel praw do grafiki może próbować zaatakować późniejszą rejestrację.
Zobacz również: Czym różni się darmowe badanie nazwy na identyczność od pełnego badania na podobieństwo?
Bazy znaków towarowych a weryfikacja, czy logo nie jest plagiatem?
Wchodząc na rynek z nową marką powinieneś sprawdzić, czy coś podobnego nie zostało już zastrzeżone. Poszukiwanie nazw kolidujących sprowadza się zazwyczaj do określonych produktów i usług. Jeżeli jednak nie chcesz spotkać się z zarzutami o plagiat, nie powinieneś w takich poszukiwaniach się ograniczać. Dotyczy to również terytorium.
Urzędy Patentowe stosują klasyfikację wiedeńską, która pomaga w porządkowaniu elementów graficznych użytych w znaku.
Spójrz na ten poniższy przykład znaku LooLoo Kids. W klasyfikacji wiedeńskiej ten znak został sklasyfikowany następująco: 02.01.97, 02.09.01, 03.07.21, 03.07.24, 24.17.12, 25.05.99, 25.12.03, 27.03.02, 27.05.05, 29.01.01, 29.01.02, 29.01.03, 29.01.04, 29.01.98
Co kryje się po tymi kodami? Oto niektóre wyjaśnienia:
- 02.01.01 Serca
- 03.07.21 Inne ptaki, dzięcioły
- 25.05.99 Tła, słowa lub cyfry, podzielone na dwie, trzy lub cztery części
- 27.03.02 Litery lub cyfry przedstawiające istotę ludzką lub część ciała ludzkiego
Poszukiwania po obrazie w EUIPO
Urząd UE ds. Własności Intelektualnej umożliwia także szukanie znaków towarowych po obrazie. W polskiej bazie takiej możliwości nie ma. Weryfikując więc czy dane logo nie łamie prawa, musisz to u nas robić „ręcznie” w oparciu o klasyfikację wiedeńską.
Podobna kwestia pojawia się tutaj, jak w przypadku praw autorskich. Jeśli ktoś nie zarejestrował swojego znaku towarowego, nie będzie on odnotowany w bazach.
Logo w Urzędzie Patentowym. Sprawdź bazy wzorów przemysłowych
Dzięki wzorom przemysłowym można zabezpieczyć wygląd zewnętrzny produktu. Zazwyczaj przedsiębiorcy ubiegają się o ochronę wyglądu mebli, zabawek, opakowań, a także logo.
Poniżej przykłady tego typu wzorów wspólnotowych.
Weryfikacja tych baz również nie jest łatwa. EUIPO daje możliwość poszukiwań w podobny sposób jak Google. Tyle, że znów działa to dobrze jedynie na identyczność. Raz wkleiłem tam rysunek czerwonej, stylizowanej litery Q. To co zobaczyłem w wynikach utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest to narzędzie mało wiarygodne. System pokazał mi bowiem w wynikach wzorów podobnych… czarno biały rysunek Mona Lisy. 🙂
Jak się zabezpieczyć przed otrzymaniem plagiatu?
Podpisz z autorem logotypu umowę na przeniesienie praw autorskich majątkowych. Ma to szereg zalet. Największą jest ta, że dopiero wtedy stajesz się faktycznym właścicielem firmowego logotypu. A większość osób żyje w przekonaniu, że staje się to w chwili opłacenia faktury.
W takim dokumencie powinny zostać zawarte klauzule, które zapewnią, że logo nie jest plagiatem. To daje pewność, że w przypadku jakichkolwiek problemów prawnych, grafik będzie odpowiedzialny za swoje działania. Jest to najlepszy sposób na ochronę swoich praw i uniknięcie nieuczciwych praktyk.
Często zdarza się, że twórca widząc te zapisy, modyfikuje dla bezpieczeństwa swój projekt. To pokazuje, że taka strategia świetnie spełnia swoje zadania. Pamiętaj, że jako przedsiębiorca musisz być gotowy na ewentualne problemy. Niezależnie od tego, jak bardzo ufasz swojemu grafikowi, istnieje ryzyko, że zostaniesz oszukany.
Umowa o przeniesienie praw autorskich a plagiat logo
Tutaj nie ma najmniejszych wątpliwości. Prawa do efektów pracy grafika przechodzą na nabywcę tylko wtedy, jeżeli podpisałeś z nim pisemną umowę. Ustalenia mailowe, ustne czy na komunikatorze nie mają mocy prawnej.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.
Art. 53 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Bez tego dokumentu, grafik pozostaje właścicielem logo i może mieć kontrolę nad jego wykorzystaniem. W przypadku konfliktu może przykładowo:
- zabronić Ci jego używania,
- sprzedać prawa do logo Twojej konkurencji lub
- unieważnić Twój zarejestrowany znak towarowy.
Na szczęście to zaniedbanie możesz łatwo naprawić po latach. O ile masz z twórcą dobre relacje, z pewnością bez oporów podpisze taki dokument. Oczywiście, jeżeli faktycznie działał samodzielnie.
Sąd przyznaje rację graficzce w sprawie etykiet HELLENA
Spór pomiędzy graficzką a producentem oranżad HELLENA, dotyczył etykiet, które były dziełem artystki. Pomimo że otrzymała ona wynagrodzenie za swoją pracę, producent nie zawarł z nią kontraktu dotyczącego przeniesienia praw autorskich.
Po wielu latach od stworzenia etykiet, graficzka postanowiła domagać się usunięcia z rynku wszystkich produktów, na których znalazły się jej prace. Niestety, próby porozumienia z producentem nie przyniosły efektów, co zmusiło artystkę do podjęcia kroków prawnych.
Graficzka proces wygrała, a sąd przyznał jej z tej okazji kwotę 44 tysięcy złotych.
Warto zarejestrować logo? W czym może pomóc rzecznik patentowy?
Obok siebie funkcjonuje równolegle kilka systemów prawnych, w oparciu o które możesz chronić swoją własność intelektualną. Generalnie te przepisy dzieli się na:
- nie wymagające rejestracji;
- wymagające formalnej rejestracji.
Zaletą pierwszych jest naturalnie darmowy charakter i brak formalizmu. Tyle, że staje się to przekleństwem, jeżeli dochodzi do sporu. Łatwo krzyczeć, że konkurent łamie Twoje prawa autorskie do logo. Trudniej udowodnić, że one rzeczywiście istnieją i faktycznie należą do Ciebie. To przed sądem wykazuje się setkami dowodów.
Takich problemów nie ma, jeżeli zastrzegłeś swoje logo w Urzędzie Patentowym jako znak towarowy. Wystarczy, że pokażesz wtedy świadectwo ochronne, które można porównać do aktu notarialnego. Dzięki temu sporne oznaczenia łatwiej zostaną uznane za kolizyjne.
Paradoksalnie więc w dłuższej perspektywie ta ochrona płatna okazuje się tańsza. Wynika to m.in. z tego, że możesz się wtedy legalnie posługiwać symbolem R w kółku. A to fantastycznie działa prewencyjnie.
Tyle tylko, że nie wszystko da się w tej formie zabezpieczyć. Urzędnicy aż w przypadku 28% wniosków wydają decyzje odmowne. W tym zakresie może Ci pomóc rzecznik patentowy. Sprawdzi czy Twoją markę da się jeszcze zastrzec. Jeżeli znajdzie jakieś przeszkody, to przygotuje strategię jak je obejść. Badania z USA pokazują, że korzystanie z jego usług podnosi szanse na zastrzeżenie aż o 50%.
Zobacz również:
- 33 powody dlaczego warto chronić markę poprzez rejestrację w UPRP
- Zastrzeżenie logo jako wzoru przemysłowego. Wady i zalety
Jak zabezpieczyć markę przed plagiatem w logo? Podsumowanie
Warto podkreślić, że badanie rynku nie jest wystarczające, aby upewnić się, czy stworzone firmowe logo jest oryginalne i nie stanowi plagiatu. To tylko twórca wie, jakie elementy były inspirowane przez inne prace, dlatego tak ważne jest uregulowanie tego w ramach dobrej umowy. Jako przedsiębiorca powinieneś zadbać o prawidłowe nabycie praw do nowo powstałego oznaczenia graficznego. Dzięki temu minimalizujesz ryzyko otrzymania produktu z poważną wadą prawną.
W razie wątpliwości lub problemów z ochroną skorzystaj z pomocy rzecznika patentowego. Pamiętaj, że zabezpieczenie marki to inwestycja w przyszłość Twojej firmy, która pozwoli Ci cieszyć się jej sukcesem na długo.
Zobacz również:
- Dofinansowanie na zgłoszenie znaków towarowych i wzorów w 2023 r.
- Kim są trolle od znaków towarowych (trademark trolls)? Jak z nimi walczyć?
- Czy lepiej zastrzec nazwę czy logotyp?
- Jak zgłosić konto na Facebooku, które łamie prawo do marki?
- Ile trwa rejestracja znaku towarowego? Wszystko, co musisz wiedzieć
- Naruszyłeś znak towarowy? Dowiedz się co może Ci za to grozić
- Jak odzyskać domenę internetową?
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.